|
graty.art.pl Rdza, kurz i zapomnienie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil104
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tschenstochau
|
Wysłany: Wto 12:09, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
:lol:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil104
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tschenstochau
|
Wysłany: Wto 12:10, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil104
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tschenstochau
|
Wysłany: Wto 12:11, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no juz moge dodawac foty :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
empe
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: birmingham
|
Wysłany: Pią 14:25, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Głupoty głupotami, a ja umieszczę tutaj krótki referacik nt gratów w Wielkiej Brytanii którą to obecnie zamieszkuję..
Punkt 1.
Wielka Brytania posiada nieprzebrane zasoby gratów. Na taki stan rzeczy wpływają przepisy. W UK auto w przeciwieństwie do Polski nie potrzebuje ubezpieczenia jeśli stoi gdzieś w szopie. Dlatego kolekcjoner zardzewiałych piękności kupuje tyle samochodów na ile mu starczy pieniędzy. Inną sprawą jest natomiast remont i opłaty - tu już sumy są spore, więc kolekcjoner napawa się samym posiadaniem, o jeżdżeniu nie myśląc. Aby samochód wyjechał na drogi, ubezpieczenie oczywiście jest konieczne, podobnie jak i podatek drogowy. Można zgłosić że samochód nie jeździ, i wtedy nic sie nie płaci. Skoro samochód nic nie kosztuje, Brytyjczyk powoli zapomina że miał samochód wyremontować, i w ten sposób powstaje piękny kwitnący grat.
Punkt 2.
Charakterystyka gratów. Ponieważ samochód bez opłat (tzw SORN) nie może się znajdować na drodze publicznej, a in na parkingu przed blokiem w większości przypadków również nie, kolekcjonerami są przedstawiciele klasy średniej i wyższej którzy posiadają spore jak na tutejsze warunki domki i z radością zagracają swoje podjazdy, ogródki, garaże. I dlatego większość gratów będą to samochody klasy średniej i wyższej.
Punkt 3.
Przyszłość.
Przyszłość rysuje sie nieciekawie dla gratów. Brytyjczycy zaciskają pasa, recesja sie zbliża. Ceny złomu idą w górę. Dodatkowo ekologia - politycy rozmyślają nad sposobami zahamowania kolekcjonerów przed formowaniem prywatnych złomowisk. Wiadomo - kropla oleju zatruwa kubik wody.
No, to teraz zdjęć powrzucam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syreniarz1992
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta
|
Wysłany: Pią 17:07, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
u nas to w sumie, jak są graty to wynika to z anarchii właściciela - jak u mnie- stoi sobie wyrejestrowane volvo, bo nie oddamy części na złom, a po co rozbierać, jak mało miejsca zajmuje? :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
empe
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: birmingham
|
Wysłany: Pią 18:02, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o Polskę, to według mnie ilość gratów jest irracjonalna. Typowy grat stoi sobie na parkingu przed blokiem. Jeśli jest "miejscowy" to okoliczne łepki znają te auto i nie demolują. Samo z siebie wrasta w ziemię. Najpierw wiatry z kółek powypuszcza, potem rantem felgi ziemię poskrobie jak kura. Z nadkoli sypie sie na ziemię rdza życiodajna, chwasty bujne rosną.. Najlepiej gdy grat stoi pod drzewem owocowym. I na karoserię spadają płatki kwiatów, potem ptactwo drzewo obsiada by pokarm przyjąć, potem oczywiście wydala co wchłonęło. Co ptaki nie dojadły, zgniłe na grata opada. Kwasy, fermentacje plus słońce nadają karoserii piękną patynę. Czasem, w sprzyjających warunkach na aucie rozwija się piękna zielona kolonia jednokomórkowców a nawet mchów. Zimową porą, grat śnieżną pierzynę zakłada. I roztopy nadchodzą, i kolejne przymrozki.
Po roku takich procesów auto do niczego sie nie nadaje.
Więc ja się pytam. Jak to się cholera dzieje? Przecież ubezpieczenie takiego auta kosztuje, brak ubezpieczenia kosztuje jeszcze więcej. Więc skąd sie takie graty biorą? Od kogo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ulvraith
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell's Neighbourhood vel Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 21:05, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
empe napisał: |
Więc ja się pytam. Jak to się cholera dzieje? Przecież ubezpieczenie takiego auta kosztuje, brak ubezpieczenia kosztuje jeszcze więcej. Więc skąd sie takie graty biorą? Od kogo? |
Mając już kilka rozmów/doświadczeń z ludźmi, którzy
są "właścicielami" owych gratów, wynotowałem 2 z najczęstszych
przyczyn gratowienia pięknych, starych wozów:
- Brak kasy: Spotkałem się z 2 podtypami tego zjawiska.
Albo ktoś właśnie sprowadził/kupił jakiegoś grata, pragnąc go wyremontować, lecz koszta naprawy na chwilę krótszą lub dłuższą, przerastają właściciela, więc stoi sobie czasem pod chmurką, czasem gdzieś w ukryciu i czeka na odpowiedni moment. Następnie zaś mamy ludzi, którzy
również nie mają pieniędzy na odnowienie ich grata, jednak, jeśli nawet by je mieli, to naprawili by w nich tylko to, co potrzebne jest, by samochód się toczył w wybranym przez kierowcę kierunku, a i tak zapewne za niedługo oddałby go na szrot.
- Brak zainteresowania: Po prostu, ludzie, którzy traktują samochody na wskroś przedmiotowo, dla nich stary samochód, najczęściej już w stanie właśnie po kilku roztopach, to nie nadający się do niczego klamor, z którego może kilka części opchnie a resztę rozłoży na części i spali albo odda na złom. Często spotykane w wszelakiego rodzaju warsztatach choć nie tylko. Nawet, jeśli dany wóz nie byłby zgraciały, a posiadał z 30 lat na karku, gość i tak pozostawiłby go samemu sobie.
Często ściąga taki ktoś tablice, i chowa rzeczonego grata gdzieś na krańcu podwórza, którego nawet kurczaki unikają.
Taki typ występuje najczęściej w mniej wykształconych środowiskach, których w naszej cudnej IV RP nie brakuje...
Whops, trochę się chyba rozsocjologowałem, ale chyba przekazałem w miarę jasno swoje zdanie na ten temat.
Ostatnio zmieniony przez Ulvraith dnia Pią 21:06, 25 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syreniarz1992
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta
|
Wysłany: Sob 9:10, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Są także powody sentymentalne... nierzadko, ktoś kto pół świata zjeździł swoją zdezelowaną syrenką nie ma sumienia jej pociąć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ulvraith
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell's Neighbourhood vel Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 2:26, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A więc tak...ten tego, jako, że zbieram znaczki i emblematy samochodowe, kilkanaście lat temu dostałem od pewnego doktóra pewien znaczek, jak powiedział "z Syreny". Jednak ilekroć do dzisiaj widuję Syreny, tak na żadnej nie ma takiego loga, a mianowicie WSM.
Wie ktoś coś więcej o Syrenach wypuszczanych pod tym logiem?
Znaczek (w stanie idealnym) wisi sobie na korku pośród innych...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bubu105
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:47, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
znaczek WSM był montowany w pierwszych miesiącach produkcji 105 w Bielsku. Kiedyś WSMkę miał Krzysio Bugaj z Olkusza, sprzedał ją do Torunia, nawet chłopaki przyjeżdżali na zloty do Łodzi. Druga stoi w Warszawie przy Czerniakowskiej i marnieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syreniarz1992
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Huta
|
Wysłany: Pią 8:57, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
takich syrenek jest sporo więcej. Osobiście znane mi były dwie oryginalne 104 z takimi znaczkami, jeszcze jedna warszawska wsm-ka, podkrakowski wrak takowej, złota z poznania, srebrna znana z rajdów unijnych, etc. Ryzykowałbym swierdzenie, że znajdzie się takich z 30-40.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nitro
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Pią 11:17, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
GungravE ejj ja tez zbieram znaczki, masz jakieś rarytaśne emblematy? :D Wrzuciłbyś kilka fotek do działu fragmenty, detale- lub ich brak :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ulvraith
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell's Neighbourhood vel Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią 11:32, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za informację.
Osobiście nigdy takowej nie spotkałem.
A zdjęcia wrzucić mogę, ale zbyt wiele tego nie mam ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bembos
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:27, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Spoko plan:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|