graty.art.pl

gemba

ja wiem... jeśli kadr jest odpowiedni i obejmuje coś więcej niż grata, to z prawie każdego zdjęcia(w miarę dobrej jakości), przy pomocy dobrego fotosklepu da się zrobić coś ładnego. Grunt to dobra obróbka :)
Myślę, że masz jeszcze jakieś zdjęcia w zbiorach, które mają w sobie potencjał.

po za tymi powyżej ciekawe są 153 i 62. Jeśli chodzi o zdjęcie sztandarowe, to bez wątpienia Zap w pokrzywach:D

Syreniarzu, otwieraj fotoszopa i do dzieła!

matildae

Ha, fotoszopem to wiadomo, ze wszystko można, ale czy to jeszcze będzie fotografia? oto odwieczne pytanie ;D Zależy, jaką koncepcję wystawy ma autor, czy chce zaprezentować głównie swoje gratowe zdobycze, czy raczej talent fotograficzny :)

syreniarz1992

Dziękuje za opinie, uwzględniłem w wyborze, nie używam PS-a. Zdjęcia są umocowane do tylnego błotnika z syreny :D

dziś na Pulsie o 12. kultowy "Garbi jedzie do Monte Carlo"

Driverd2 · Wysłany: Pon 20:16, 09 Mar 2009 Temat postu:

więc witam i to chyba będzie mój 3 post

greenwood

Trzy posty mówicie? No to jedziem: rok 1995 czy 96, przejeżdżam obok parkingu, stoi tam Syrena pomalowana na wojskową zieleń, dach zostawiony biały, z boku napis: U.S. Army. Myslę sobie: chyba ktoś chciał upodobnić swoją starą Syrenkę do wozów żandarmerii z ,,Drużyny A''. E tam, Syrenka prawidłowo powinna być biała, kremowa, siwa lub ewentulanie żółta, kto to słyszał, żeby były takie Syreny co? Pewnego dnia budzę się, patrzę - rok 2009, chwileczkę, kiedyś na takim parkingu stała Syrena w barwach wojska amerykańskiego, kurcze chyba ją sfotografuję, toż to kultowy wóz będący zarazem eleganckim przykładem grata i charakterystycznego ,,tuningu'' lat 90! Przyjeżdżam, szukam wzrokiem znajomych zarysów lecz po Syrenie ani śladu. Cholera, spóźniłem się.

greenwood

Rok 1999. Poruszając się polnymi drogami mojej, za przeproszeniem, wsi, dostrzegam w oddali, na jednym z podwórek, niebiesko-rude zarysy. Podjeżdżam bliżej... Tak to Warszawa! Stara Warszawa ,,garbuska''. Ciekawe do kogo należy? Któregoś tam dnia później, jedziemy w dalszą podróż. Po drodze spotykam Auto-złom. Od zawsze pociągały mnie Auto-złomy i lubiłem sobie na nie patrzeć, a w zasadzie patrzeć na stare wozy. Oczywiście nie zwracałem specjalnej uwagi na wozy typu Fiat 125p, 126p, czy tez Polonez, no bo wówczas było ich jeszcze po prostu pełno. Zarówno na ulicach jak i na złomach. Bardziej interesowały mnie stare Ople Rekordy czy Volkswageny, jednak tym razem moją uwagę przykuła Warszawa. Też niebieska i też ,,garbuska''. Wyglądała fajnie, tzn. miała zmatowiały lakier, a tu i ówdzie wychodziła rdza. Pozbawiona była drzwi, dzięki czemu widziałem wnętrze. Marzyłem sobie, że jak będe miał 18 lat, to kupię ją i naprawię. Pomyslałem jednak, że z tym starym lakierem i kilkoma wykwitami rdzy wyglada całkiem klawo, więc będę nią jeździł w tami stanie, w jakim jest. Kolejna pobudka w 2009 roku. Myslę sobie, po tej ze złomowiska pewnie już nie ma śladu, ale ta u mnie we wsi pewnie stoi. Zrobię jej zdjęcia i wrzucę na ,,graty''! Przyjedżam, patrzę, szukam i... Cholerka, zdaję się, że znów jestem za późno.

greenwood

Rok 2009. Wyczulone oko, na każdego grata, na każdy wóz z lat 60, 70, 80, a w pewnych przypadkach nawet na wóz z lat 90. Potrafię wymienić postoje kilku gratów z okolicy, Żuka wyczuwam na 100m, każdego przejeżdżającego Fiata 125p odprowadzam wzrokiem do następnego zakrętu (w międzyczasie oczywiście zapisuję jego nr rejestracyjny), a i na los Fiatów 126p nie jestem obojetny. No, co to znaczy ,,nie jestem obojętny'' ? Ilekroć ktoś z mojego otoczenia wyraża się nie zbyt ciepło na temat małego Fiata, karam go naganą słowną (oczywiście przy wszystkich !), tudzież informuję go, że nie jest to ,,dziadostwo'', ,,puszka na kołach'', ale zasłużony dla nas samochodzik i kawałek historii. Przesadzam? No, może trochę faktycznie, ale póki co, to chyba jedyne co moge zrobić dla starych wozów. Przyjeżdżam do Babci. Na przyblokowym parkingu stoi jasnoczerwony Talbot Horizon. Stoi tak od kilku lat, ale teraz zauważyłem go jakby na nowo. Decyzja była błyskawiczna: biorę aparat i robię zdjęcia. I to bez jakiegoś tam krycia czy kamuflażu: jawnie i publicznie fotografowałem grata. Przyjeżdżam za jakieś 2 tygodnie i... Po samochodzie nie było już śladu. Cholera. Ale tym razem przynajmniej zdążyłem!

Elvis_presley

A ja witam po raz trzeci, bo chciałbym w końcu opublikować kilka zdjęć. Ciekawe historie :-)

skh

niach

skh

i gitara

vezok

siema

vezok

siema po raz drugi

vezok

i nara

Ulvraith

"Wraki samochodów, które szpecą miasta...(...)"
Czyli recykling i demontaż w Teleexpressie.

greenwood

Nie widziałem akurat tego, ale domyślam się, że pewnie znów narzekali na ,,złe, niedobre i nieekologiczne samochody, które powinny wylądować na stacjach demontażu, aby nie zaśmiecać naszego środowiska''. Tak, pewnie, przecież taki Fiat 125p to coś strasznego! A Syrenka? Kryć się! Uważajcie na Wartburgi i Skody 105, przecież właśnie one chcą zniszczyć nasze środowisko. Co do szpecenia miasta, to akurat jest zupełnie odwrotnie. Jak dla mnie to np. każdy szanujący się przyblokowy parking powinien posiadać choć kilka wraków. Takie wraki to naprawdę fajne urozmaicenie, ale o tym chyba nie trzeba tu mówić.