graty.art.pl

Ulvraith

Sławetny parking: Ponowne odwiedziny.
Zdjęcia jeszcze bardziej szpiegowskie, ale to wynika z większej aktywności robocopów stojących na straży.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Wypadało by kiedyś ten cały kram odkupić.
Dam 200 kopiejek i kilka odcinków 07 zgłoś się. Powinno pójść...

the_saint

Genialny jest ten fiat z czarnym dachem i pasami przez środek. Połączenie "Życia na gorąco" oraz "Starsky & Hutch".

Ulvraith

Niedawno pewnego deszczowego dnia wracałem dość niewdzięcznym busem do domu, a jako że na głównej drodze coś tam remontowali (lub drogowcom przewróciła się taczka) , bus zmuszony był jechać objazdem przez małą miejscowość którą znałem jak dotąd tylko z nazwy. Zwyczajowo podczas jazdy miałem oczy dookoła łepetyny na ewentualne znaleziska. I proszę, przez sekundę mignęła mi Wawka 223 lub 224 częściowo pod plandeką.
A dzisiaj z racji dnia wolnego postanowiłem po nią podskoczyć.
Po chwili poszukiwań odnalazłem chatynkę przy której rzeczony efesiak stał.
Ale nie sam. Za nią znajdowała się inna Wawka, całkowicie oplandekowana którą wtedy omyłkowo wziąłem za jakiś skład rupieci, a gdzieś daleko w tle majaczył kształt, który wydał mi się być Poldonem, Nissanem Cherry czy inną Arną, a okazał się być tym pierwszym. ;)

Sam dom wyglądał na delikatną ruinę i pomyślałem że być może należy toto do właścicieli sąsiedniego domu, którzy używają tego jako budynek gospodarczy. Po krótkiej rozmowie dowiedziałem się tyle że należy to "do takiego gościa" który przyjeżdża tam raz na jakiś czas ale jeśli chcę zrobić zdjęcia, winienem skontaktować się z jakimś jego znajomym rezydującym po drugiej stronie ulicy, gdzie ujrzałem taki optymistyczny widoczek:

Ze "znajomym" pogadałem, dostałem zgodę na sfocenie jego Syren i przy okazji dowiedziałem się że gość być może będzie dzisiaj koło 18-stej i żebym się tam nie pałętał bez jego zgody.
Cool...

Pozostała więc opcja akcji...wszyscy wiedzą jakiej :P
Myk myk ze zdjęciami i zwijamy się.
Gdyby to było takie proste.
Kiedy wracałem do Warszawek, zauważyłem kolejną stojącą w krzaczorach, gdzieś w głębi podwórka. To przesądziło o sprawie - wbijamy.
Cóż więc tam znalazłem?
Ano na oko 10 Warszaw 223/224, jakiś kombajn, truchło malucha, oraz dwóch Poldonów.
Najbardziej jednak powalały Warszawy. Wszystkie w sedanie, w stanie od umiarkowanego wraku do rozpadu prawie że totalnego. Wyglądały dosłownie z każdego zakątka. Aż bałem się zajrzeć pod wycieraczkę. ;)
Problemami były głowy seniorów w oknach sąsiednich domów oraz zielono-alergiczno-wysokie piekło.
Wiem jedno - na pewno tam wrócę ale najwcześniej jesienią lub wiosną w przyszłym roku, kiedy trawska opadną.
Enjoy!

Schowana przed wścibskimi oczami...

I jeszcze jedna...

...i jeszcze jedna, pod plandeką.

Dodatkowo jeden z Polonezów...

...i takim oto przyjemnym akcentem kończę z tą kobyłą. ;)

Ave!

empe

Gratuluję :) Warszawki w chaszczach mają klimat :) Niebieską syrenę kojarzę z okolic Mszanej, Połomii.. to gdzieś tam ta miejscówka?

nasciturus69

Świetnie, doskonale! Gratuluję serdecznie, dziękuję za relację i nieustająco czekamy na jeszcze.

mane

Miejsce robiące wrażenie :]

Ulvraith

Podziękować wszystkim! :)
Wrzuciłem praktycznie wszystkie zdjęcia, zostało mi może tylko parę niewykorzystanych, które przedstawiają właściwie to samo co na tych powyżej, tyle że pod innymi kątami.

empe - Ta jest, Mszana! :) Chciałem wczoraj dopisać że Ty czy james będą mogli przy odrobinie dobrej woli i czasu się tam bezproblemowo wybrać, bo niedaleko (tyle że forum się zbuntowało). W razie czego podam na PW dokładniejsze namiary.

syreniarz1992

genialne miejsce, gratulacje!

ps. w niebieskiej syrence jeździ wał z moich zapasów. :D

ursus40

Sąą Super niezłe.

Ulvraith

Szpieg raportuje.

Ulvraith

Z mikrofilmu. ;)

[link widoczny dla zalogowanych]

fso-fan

Gungrave super zdięcia, gdzie ten parking?, można tam wejść ?

rase

co za warszaway!!!o ja pie...!cuda!!

Ulvraith

Zasadniczo można, i to nawet na kilka sposobów.

a) Wchodzisz nonszalanckim krokiem, próbując nie zwracać uwagi
na ścigających cię stróży w liczbie zwykle trzech. Finał - BUSTED. Czekasz na przyjazd policji.

b) Wbiegasz, i tempem olimpijskim robisz przebieżkę między rzędami mniej lub bardziej fajnych gratów, po czym przeskakujesz przez płot i uciekasz ulicą. Finał - wizyta zaliczona...o ile nie złapał cię skurcz.

c) A kiedy jest już ciemno...to można spróbować nocnej wizyty, o ile oczywiście kamery monitorujące non stop każdy nadgnity błotnik raczą nie zwrócić na ciebie uwagi.

d) Zakumplować się z którymś z wielu stróży, gdyż z poniesionych obserwacji można wysnuć wniosek, że wpuszczają tam oni "krewnych i znajomych królika", by ci mieli darmowe miejsce parkingowe.

e) Machając przed nosą plakietką Classic Auto czy innej Automobilisty prosisz o przepustkę w celach służby narodowej.

Wszystkie do wypróbowania, jednak pokrótce - parking policyjny = no pasaran. Sam parking jest w Jastrzębiu. Próbowałem z wieloma stróżami, i żaden zgody nie wyraził.
Ale przynajmniej jeden z nich okazał zrozumienie i współczucie. ;)
Przykład zdjęcia Talbota Samby z działu francuskiego, robionego w dosyć sporej odległości, pokazuje, że kamery sięgają naprawdę daleko.
Kiedy przymierzałem się do kolejnego już widzieliśmy pędzącego w naszą stronę stróża...
Zauważyłem tam też spalony wrak, który wydaje się być po części Granadą Estate, a po części Fiatem 131 Panorama.

Warszawki zaś...z okazji rocznicy sedanki, myślę o powrocie w tą miejscówkę, jeśli uda mi się dorwać coś lustrzanego.
W ogóle, gdyby dogadać się z właścicielem Warszawek i jakimś cudem, z policją, to można by tam było utworzyć coś w rodzaju rodzimego Gurbetal. (Wwy + parkingowy kram). ;)

empe

Byłem, widziałem, stwierdzam:
Warszawkowe pole największą atrakcją turystyczną gminy Mszana :D