Autor Wiadomość
Dziwny Mag
PostWysłany: Śro 20:23, 06 Lut 2013    Temat postu:

Po prostu inne osoby też napisały swoje zdanie i odczucia ;-)
Skuderia
PostWysłany: Pon 10:16, 28 Sty 2013    Temat postu:

qwerty
maciejowski
PostWysłany: Nie 22:04, 27 Sty 2013    Temat postu:

biedne to pomarańczowe polonezy, Julo robi identycznie. z tym, że wykwitów korozji nie maskuje, a jedynie na przegląd zakleja dziury w progach.
szymoniec.fso
PostWysłany: Nie 6:51, 27 Sty 2013    Temat postu:

Cytat:
No tak, aby być właścicielem takiego cuda jak polonez niezbędny jest kwit z SiMRu albo conajmniej 4 lata technikum.
Jeśli jazda takim klamorem sprawia im przyjemność to świetnie, jeśli trzymają rumpla tylko dla szpanu to prędzej czy później im przejdzie i się go pozbędą

Najlepsza jest opcja moja - póki jest ładny to się lansujemy, jak zaczyna być brzydki to ignorujemy i jeździmy póki podłużnice trzymają się podłogi, a powierzchniowe wykwity korozji maskujemy tematycznymi naklejkami i pałertejpem
gemba
PostWysłany: Nie 2:42, 27 Sty 2013    Temat postu:

Świetna kolekcja, wrażenie robi przede wszystkim stan zachowania tych modelików, które wszak nie były tworzone do stania na półkach, a morderczej eksploatacji na dywanach, ławkach i w piaskownicach:)

Swoją drogą, jeśli trafiłby Ci się przypadkiem Autosan z niepopękaną kompletną budą(może być bez oszklenia i do malowania) to mógłbym sie wymienić na czerwonego-buraczanego Jelcza MEX z serii wykonanej w starych formach na początku minionej dekady z inicjatywy KMKM W-wa - oczywiście nowy, kompletny w pudełku.

________________
pozwole sobie mimo wszystko na polemikę offopikową
Adam_Wrocław napisał:
Nie, nie jest tyle warte. To, ile ktoś daje nie oznacza wartości przedmiotu.

i tak i nie, są różne definicje pojęcia wartości danego dobra
Skuderia napisał:
Jest moda na PRL, to widac chocby po tym jak gowniarze co maja bogatych rodzicow kupuja sobie za 10 tysiecy poloneza pierwszej generacji i mysla ze jest fajnie, ale nawet nie maja pojecia o mechanice tego samochodu.

No tak, aby być właścicielem takiego cuda jak polonez niezbędny jest kwit z SiMRu albo conajmniej 4 lata technikum.
Jeśli jazda takim klamorem sprawia im przyjemność to świetnie, jeśli trzymają rumpla tylko dla szpanu to prędzej czy później im przejdzie i się go pozbędą
raczej po niższej cenie niż rozdmuchane 10k, a to, czy mają takich a nie innych rodziców, czy wygrali 50mln w totka, czy też zapracowali nań własną pracą nie powinno nikogo obchodzić.
Cytat:
glupi przyklad modeli KAP, zeby sobie sprawic Zuka strazy pozarnej, jakas kobieta chce prawie albo i ponad 100zl,

nie jarają mnie te KAP, ale wszedłem na allegro i jest nowy po 68 lub np rozpakowany w zestawie z dwoma innymi za 40... nie wiem czy to tak strasznie drogo- za nieogarnięcie się placi - mogłeś kupić sobie w kiosku za 35, albo zamówć przez stronę wydawcy.
Cytat:
jednak nie widze sensu ze mam np. 3 polonezy MR'78, a to spoko - jednego zostawie a 2 sztuki sprzedam po 60 zl, a kupilem za 20 z groszem - i pelno jest takich ludzi ktorzy zarabiaja w ten sposob.

Kupiłem akcje PZU za 300zł, sprzedałem za 400 - pełno jest ludzi którzy zarabiają w ten sposób...
Cytat:
To widac na allegro bardzo wyraznie. Kupuje w empiku 4 egzemplarze, 1 sobie zostawia a reszte sprzedaje za ceny ktore sa z kosmosu. Raz pytalem tej kobiety od zuka - czemu taka cena prosze pani, skoro to mozna bylo kupic za 30 zl, wiecie jaka byla odpowiedz? "cena jest adekwatna do wartosci rynkowej"

Jak się ma oczy otwarte to można spokojnie te samochodziki kupić poniżej ceny kioskowej, nawet na tym nieszczęsnym allegro. Patrząc po liczbie licytujących nie widzę, żeby ludzie się na to jeszcze jakoś wielce rzucali...
Co do odpowiedzi, to tak jak ktoś napisał wcześniej, Syrenkę można było kupić w 1993 za flaszkę. Można było.
Cytat:
i takie cos mnie drazni ze nagle moda na PRL i pelno idiotow sprzedaje stare smieci co ma w piwnicy albo u babci na strychu.

Nie chcesz=nie kupujesz. Gdyby nie ta cała "moda" gros tych rzeczy przy większym sprzątaniu trafiłby bez zmróżenia oka do kubła i tyle by z tego było.
Cytat:
bo uszkodzone albo nie w pelni sprawne egzemplarze chca za siebie 50-60 zl i nie ma gwarancji co jest "poprostu nie dziala, sprzedaje jako uszkodzone" - nie rozumiem czemu ktos chce za bubel takiej ceny tylko dlatego ze sygnowane jest to jako Unitra. Przeciez naprawa z przegladem takiego sprzetu kosztuje z dobre 30-50 zl. Wiec sa normlani ludzie ktorym zalezy na tym by komus to sluzylo, ktorym nie zalezy na zarabianiu na starych smieciach.

Zapytam w ten sposób - chciałoby ci się pieprzyć z wystawianiem na allegro starego zepsutego radia, robić zdjęcia, pisac opis, płacic prowizje, a potem pakować to, targać na pocztę, gdzie wystoisz się w słusznej kolejce i to wszystko za jakąś symboliczną równowartość paczki fajek?
Skuderia
PostWysłany: Śro 9:20, 23 Sty 2013    Temat postu:

qwerty
Dziwny Mag
PostWysłany: Wto 19:42, 22 Sty 2013    Temat postu:

Ale off-top poszedł...
------------------------------------------------------------------

Koland - świetna kolekcja! I ładnie zaprezentowana :) Gratuluję wytrwałości i życzę powodzenia w szybkim skompletowaniu pozostałych, które chcesz włączyć do kolekcji.
Skuderia
PostWysłany: Wto 13:57, 22 Sty 2013    Temat postu:

qwerty
szczubar
PostWysłany: Pon 22:57, 21 Sty 2013    Temat postu:

Rewelacyjna kolekcja.
Adam_Wrocław
PostWysłany: Pon 0:53, 21 Sty 2013    Temat postu:

Nie, nie jest tyle warte. To, ile ktoś daje nie oznacza wartości przedmiotu.
rallyfan
PostWysłany: Nie 17:59, 20 Sty 2013    Temat postu:

Adam_Wrocław napisał:
Allegro jest fantastycznym źródłem to szacowania wartości przedmiotu. Panie! Zobacz sobie Pan po ile na allegro chodzi! Dam banalnie prosty przykład - Wigry 3, które kupuję czasami nawet za 40zł, identyczne idą na allegro drogą licytacji za ponad 150zł. No, ale jak ktoś jest w stanie dać tyle pieniędzy za coś, co nie jest tego warte to już jego problem. Jeżeli sprzedajecie coś poza allegro to nie sugerujcie się ceną wziętą totalnie z ... kosmosu (czyli tego serwisu aukcyjnego), tylko realnie oszacujcie wartość przedmiotu. I mógłbym sobie tak jeszcze pogadać, a pogadać ... dobra już skończyłem. ;-)


Jeśli ktoś za to tyle płaci widocznie jest tyle warte i tyle w temacie.
koland
PostWysłany: Sob 12:56, 19 Sty 2013    Temat postu:

Opakowania i niebieska 16 Ruchu

nasciturus69
PostWysłany: Czw 14:53, 17 Sty 2013    Temat postu:

Tak, to ciekawe spostrzeżenie. Wystarczy spojrzeć na przykład na ceny maluchów na znanym portalu aukcyjnym. Najwyraźniej moda na PRL spowodowała, że każdy parchaty, zardzewiały maluch musi kosztować conajmniej 2000 złotych, podczas gdy tak naprawdę jest wart góra 700 złotych. Zawsze się zastanawiam, czy sprzedający chce sprzedać tę lub inną kupę złomu, czy tylko się nią pochwalić.
Adam_Wrocław
PostWysłany: Śro 1:20, 16 Sty 2013    Temat postu:

Allegro jest fantastycznym źródłem to szacowania wartości przedmiotu. Panie! Zobacz sobie Pan po ile na allegro chodzi! Dam banalnie prosty przykład - Wigry 3, które kupuję czasami nawet za 40zł, identyczne idą na allegro drogą licytacji za ponad 150zł. No, ale jak ktoś jest w stanie dać tyle pieniędzy za coś, co nie jest tego warte to już jego problem. Jeżeli sprzedajecie coś poza allegro to nie sugerujcie się ceną wziętą totalnie z ... kosmosu (czyli tego serwisu aukcyjnego), tylko realnie oszacujcie wartość przedmiotu. I mógłbym sobie tak jeszcze pogadać, a pogadać ... dobra już skończyłem. ;-)
rallyfan
PostWysłany: Wto 23:20, 15 Sty 2013    Temat postu:

Adam_Wrocław napisał:
fso-fan napisał:
Ekstra modele, na pewno w dzisiejszych czasach wiele warte.


To, że coś jest stare nie oznacza, że jest warte górę złota.


No czasami tanie nie są :-) http://allegro.pl/ursus-c-385-estetyka-rarytas-i2838262320.html albo http://allegro.pl/fiat-126p-estetyka-rarytas-i2880002742.html

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group