graty.art.pl

gemba

Dostałem kilka lat temu model MB W115 w 1/18 firmy sun star. Beżowy bardzo ładnie wykonany w specyfikacji zbliżonej do merca, który swego czasu był w posiadaniu mojego dziadka. Rzeczony merc(ten w skali 1:1) pochodził z 1976 roku i gościł w rodzinie w latach 1991-02, więc siłą rzeczy było to auto mojego dzieciństwa.

Po 5 latach kurzenia się na półce modelik się trochę opatrzyl i w niedzielę w nocy ni z tego ni z owego zdecydowałem, że czas już na ng, po czym rozpocząłem demontaż.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Naprawa polega na przemalowaniu z beżowego na "zieleń polonezowską" L-69 i dodaniu kilku detali które nosił dzadkowy merc w 1996 roku, kiedy to przeszedł "wymianę nadwozia" w pewnym obskurnym warsztaciku pod Grójcem. To był szał, z buro-beżowego parcha zrobił się taki ładny, błyszczący i ten kolor który po zmroku wyglądał jak niebieski... niestety stracił poro uroku - biegi do podłogi, szyberdach zaklajstrowany na stałe i parę takich patentów, a po czterech latach powoli zaczął gnić. Ostatecznie mimo pełnej sprawności mechanicznej został puszczony za niecałe 500.

ale do rzeczy: obecnie jestem na etapie składania

planowane ukończenie prac w przyszłym tygodniu